Przed końcem roku popowa gwiazda spotkała się z fanami w programie, w którym było wszystko; goście specjalni, romantyczne dedykacje i wielki hołd dla jej słynnego chłopaka. Dziś wieczorem jest druga randka, która będzie transmitowana na żywo w Star +
Do rozpoczęcia pokazu została godzina, a Tinimania trwa w najlepsze. Opaski na głowę i kapelusze z jej imieniem, kwiatowe korony ze światła, koszulki i nurki z jej wizerunkiem oraz flagi z dedykacjami atakują ulice Palermo, tworząc różowo - fuksjową flagę, która lśni w ostatnich śladach zachodu słońca. Chodzi o to, że nikt nie chce przegapić końca roku na Campo Argentino de Polo. W rzeczywistości argentyńska opinia publiczna eksplodowała z emocji, gdy kilka miesięcy temu Tini Stoessel ogłosiła, że po swoich koncertach w maju ubiegłego roku (kilka metrów od tego miejsca) i trasie koncertowej po kilku miastach w Europie i Ameryce Łacińskiej, pod koniec roku spotka się z fanami.
Dzisiejszą randkę (która jednocześnie będzie transmitować Star +) piosenkarka zwieńczy swoją TiniTour2022 za rok, gdzie jej piosenki prowadziły na listach przebojów, jej posty stały się wielkimi wyzwaniami na Tik Toku, a jej serce powróciło, by kochać.
Co za początek show!
Przy spakowanej nieruchomości, która nie pasuje do intra, rozpoczyna się odliczanie. Liczba, która odbija się na dwóch bocznych ekranach i jest opowiadana z wielką euforią przez całą obecną publiczność. Kiedy zegar dochodził do zera, ogłuszające krzyki przejmowały kontrolę przez imponującymi występem obejmujących grę świateł, ruchome platformy i prawie dwudziestu tancerzy - ubranych w czerwone kombinezony- podążających z dużą mocą w rytm refrenu.
Zaledwie kilka sekund później pojawia się ona, ubrana od stóp do głów w totalną czerń: wspaniała gospodyni wieczoru, która w wieku zaledwie 25 lat podbiła kilka pokoleń i stała się gwiazdą o międzynarodowym renomie. Pierwsze akordy ,, 22'' sprawiają, że miejsce eksploduje ,który nuci i tańczy do przeboju, jakby był ostatnim. Będzie to jednak pierwsza z długiej listy, która będzie zawierała muzyczne wzloty i upadki, podczas których Tini w ciągu kilku minut zmieni się z tancerki tanga w rocmana.
Piosenką wybraną do zrobienie kilku kroków w rytm 2x4 jest ,, Duele'', dźwięk, który w pierwszych akordach przenosi nas do korzeni River Plate, ale prawie pod koniec przywraca nas do miasta. ,,Dobranoc, Argentyno! Niezmiernie się cieszę, że zamykam rok z wami wszystkimi. Dziękuję bardzo za obecność tutaj dzisiejszego wieczoru. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście, że się z nami łączą'' - to pierwsze słowa gospodyni, podczas gdy tłum ją oklaskuje. ,,Chcesz, żeby ta impreza trwała dalej?'' ,pyta zanim zacznie mówić o tym ,,Maldita Foto'' ,które przypomina jej o starej miłości i pyta o ,,ultimo besco'' ,którego nigdy nie dała piosence, którą zinterpretowała razem z jej pierwszym gościem wieczoru: Tiago PZK.
Otwarte serce
W połowie pokazu światła na scenie zgasły, a centralny krąg znajdujący się między straganami zajmuje się centralne miejsca, miejsca zaprojektowane tak, aby stworzyć bardziej intymną i bliską atmosferę z fanami. Pierwsze zwrotki ,,Por que te vas'' sprawiają, że Tini wydaje się schodzić długim wybiegiem, podczas gdy najbardziej uprzywilejowani ją całują, przytulają, a nawet niektórzy szczęśliwcy improwizują z nią duet.
Na potrzeby tej partii akustycznej, która ma się nią zacząć i które osiągnie maksimum emocji wraz z ,,Carne y hueso'', piosenkarka wybrała dwuczęściowy projekt w kolorze jabłczanej zieleni: którą uzupełnia pasującymi rękawiczkami.
,,Nie mam słów, aby podziękować Ci za miłość, która sprawia, że czuję każdego dnia. Czasami nawet nie możesz sobie wyobrazić, ale to wy sprawiacie, że uśmiecham się i podtrzymuję przy życiu, pomimo faktu, że jest wiele ludzi, którzy mówią nam brzydkie rzeczy lub sprawiają, że czujemy się źle. Dajesz mi tyle miłości, że pozwalasz mi iść dalej, więc bardzo dziękuję z głębi serca'' - powiedziała piosenkarka, dziewczyna Rodrigo de Paula, która przez cały ten rok musiała przejść przez niekończące się plotki i skandale na jej temat związku z piłkarzem.
Pośród tego rollercoastera wrażeń i wyznań pojawiła się ,,Oye'', piosenka, którą skomponowała wraz ze swoim były Sebastianą Yatrą, której naprzemiennie przeplata niektóre zwrotki a cappella. Szybko, na prośbę gospodyni, włączają się latarki telefonów komórkowych i działają jak gwiazdy w pochmurną noc, która jest bardziej wzruszająca dla popowej artystki. To nie jest po prostu kolejna noc. Wśród tej publiczności, która tak bardzo oklaskuje artystkę i wiwatuje, jest jedną z jej największych wielbicielek, to ta, która właśnie wygrała mistrzostwa świata i kilka kolejnych miesięcy temu podbiła jej serce:
,,Bardzo Cię kocham''- mówi Stoessel przed tłumem, który niestrudzenie pyta o De Paula od początku koncertu.
Znajdujący się w pierwszym rzędzie i owinięty argentyńską flagą gracz oddaje gest, tworząc serce rękami; coś, co jeszcze bardziej doprowadza publiczność do szaleństwa pod okrzykiem ,,Daj mu mistrza, daj mu mistrza''. Jednak ten bohater narodowy nie jest częścią jej rodziny. Kilka metrów dalej, a dokładniej w VIP dla gości i obok Stoesselów, przebywa część jego rodziny, dzięki medialnym relacjom z ostatniego miesiąca jest łatwo rozpoznawalna przez publiczność. Podczas gdy mama pomocnika robi sobie zdjęcie z większością cholulos, jej córka Francesca (ta mała, która miała z Camilią Homs) tańczy do upadłego przez cały recital, dopóki jej ojciec nie zabiera jej do pierwszego rzędu, by bliżej przyjrzeć się swojemu idolowi.
,,Wszystko ma sens, gdy masz ludzi, z którymi możesz dzielić marzenia. A wszystko Ci ludzie to mój zespół, moja rodzina i Rodrigo, który jest tu dziś wieczorem. Dziękuję Ci za to, że sprawiasz, że czuję się tak szczęśliwa i kochana'' - wyznaje Tini przez łzy, która wciąż odczuwa wielką udrękę z powodu trudnej sytuacji zdrowotnej, przez którą musiał przejść jej ojciec na początku tego roku.
,,Wiem, że rozmawiałam o tym wiele razy, ale nie możesz sobie wyobrazić, jak źle było, kiedy spotkałam się z tatą. Naprawdę wchodzić z nim w ten rok to cud. Cała energia, którą nam przesłaliście, przyszła i bardzo się przydała, więc dziękujemy'' - kończy łamiącym się głosem.
Po akustycznych i romantycznych dedykacjach Tini ponownie kontynuowała koncert z najlepszym rave'owym stylu: zremiksowane piosenki, pełne emocji tańce, fosforyzujące i psychodeliczne kostiumy, gra świateł i dużo wzruszenia. ,,High'' , ,,Triple T'' i ,,Loto'' to część tej końcówki imprezy, na która nie chce przyjść, i która sprawia, że nawet najbardziej nieśmiałe osoby wstają z krzeseł.
A kiedy wszyscy myśleliśmy, że noc dobiega końca, pojawiło się czwarte spojrzenie. Różowy komplet składający się z tropu i spodni bardzo różniły się od wszystkich poprzednich stylizacji.
,,Wiesz co? Wszystko, co mówi się o mnie i rzeczy, które otrzymuję każdego dnia wzmocniły mnie. Wiele razy ludzie mówią z własnej udręki, smutku i frustracji i zrzucają to na inną osobę i chcą sprawić, żebyś poczuł się źle, ale musisz kochać siebie, być ludźmi, którzy naprawdę znają Twoje serce i dlatego przesypiam każdą spokojną noc'', powtarzam jeszcze raz, aby było jasne, kim jest podczas gdy jej chłopak oklaskuje ją stojąc na widowni. ,,Bar'' i ,,Mienteme'' to jest ostatni utwór w jej koncercie przed deszczem z papierków (również różowych) nawiedzających scenę Campo Argentynio de Polo.
Koniec imprezy
Przed zakończeniem show dała sobie mundialową gorączkę: koszulki i argentyńskie flagi wśród publiczności, śpiewy z boiska i słynny ,,Muchachos'' stały się hymnem generalnym, który powtarzano przez całą noc niemal w pętli. ,, Let De Paul go up, let De Paulo go up'', było życzeniem, które było również słyszane w refrenie, i które spełniło się pod koniec dnia.
Mając na sobie koszulkę drużyny, Tini wróciła na scenę w towarzystwie: Zespół Airbag był odpowiedzialny za zagranie hymnu narodowego w rokowej wersji, która doprowadziła wszystkich do szaleństwa. A kiedy wersy nabrały rytmu i szybkości, pojawił się on: z podium, które wznosło się spod sceny, z repliką pucharu w dłoniach, Rodrigo De Paul dokonał długo oczekiwanego triumfalnego wejścia.
,,Daj spokój, mamy mistrza świata, do cholery''- krzyknął Patricio Sardelli, podczas gdy Tini przytuliła swojego chłopaka, a on uniósł cenny przedmiot. ,,Dziękuję bardzo za miłość, za przywiązanie. Było ciężko, ale myślę, że opuściliśmy kraj na szczycie świata, zapisaliśmy w historii'', powiedział siódemka z La Scaleneta, dumna, że może reprezentować naszą flagę.
,,Opowiem Ci historię, abyś zrozumiał, dlaczego kocham tę kobietę. W najgorszym momencie mistrzostw świata, po pierwszym meczu (w którym było dużo presji i strachu), wsiadła do samolotu i przyleciała mnie przytulić'' - powiedział, odnosząc się do porażki z Arabią Saudyjską w pierwszej rundzie. Po pocałunku, który zadrżał na całym stadionie, kontynuował: ,,A w najlepszym momencie mistrzostw świata, kiedy mieliśmy grać w finale, postawiła sobie prioryt bycia tutaj, aby dać wam wszystkim ten pokaz.''
Po uratowaniu wartości, rodziny i przyjemności swojej dziewczyny, De Paul wyjaśnił, że ,,La Triple T'' jest numerem jeden i udzielił wszystkim obecnym rady: ,,Jesteśmy dumni, że urodziliśmy się w tym kraju z rzeczami dobrymi i złymi. Zawsze postępujemy z dobrymi intencjami i nikogo nie krzywdzimy. Dlaczego wszystkie rzeczy, które nam się przytrafiają , wynikają z tego, że ciężko pracowaliśmy, podjęliśmy wysiłek. Nie wiem czy jestem przykładem ,ale pracuj nie krzywdząc nikogo, nie będąc Twoją drabiną na czyichś ramionach, ciesz się ,że wszystko przychodzi. I.... daj mu mistrza, daj mu mistrza!'', śpiewał bardzo podekscytowany, podczas gdy jego dziewczyn ago przytuliła.
A kiedy wydało się, że skończyły się pochlebstwa i deklaracje miłości, było coś więcej: ,,Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwy. Obok mnie mam kobietę mojego życia. każdego dnia uczy mnie być lepszym, nie poddawać się i myślę, że małą cząstkę tego co osiągnęłem zawdzięczam jej, bo w najgorszym momencie mojego życia okazywała się dać mi dużo światła i dużo miłości'', dodał piłkarz patrząc na nią, oczy Tini, która po raz pierwszy zaniemówiła.