Sylwia: Cześć. tu Sylwia Lipka i dzisiaj jest ze mną Karol Sevilla i Ruggero Pasqarelli. Jestem podekscytowana, bo zadam im teraz kilka pytań! Zaczynajmy!
Karol: Dobrze,więc Luna zaczyna się w Cancun w Meksyku. Pracuje w restauracji z niezdrowym jedzeniem razem ze swoim przyjacielem Simonem, a Bensonowie zatrzymują się na dworze, w którym pracują Monica i Miguel ( rodzice Luny) czyli Sharon Benson, Rrei i Ambar. Następnie Luna musi przeprowadzić się do rezydencji Bensenów w Buenos Aries. Poznaje tam Ambar, czyli dziewczynę ,która jest piękna,idealna ale zarozumiała ale przed tym spotyka Króla Pawia i zakochuje. No i później muszą mieszkać w Argentynie. Przyjeżdżają i Luna musi się przyzwyczaić do wszystkich nowych rzeczy. Szkoły, znajomych... Do wszystkiego! Ale znajduje tam tor wrotkarski ze swoich marzeń czyli Jam&Roller ,gdzie wszyscy trenują również Matteo i Ambar.
Sylwia: Jak byście opisali Lunę i Matteo w 3 słowach?
Ruggero: uuu Matteo ... buntownik, zarozumiały, król toru.
Karol: Luna! Prawdziwa, marzycielka i ...
Ruggero: zakochana w Matteo haha
Karol: nieeeee hahaha,pokorna!
Sylwia: Czy utożsamiacie się z postaciami,które gracie?
Ruggero: Tak ,popatrz, właściwie bardzo mocno utożamiam się z moim bohaterem. Po pierwsze,to zawsze staram się dodać trochę siebie do każdej postaci, w którą się wcielam. Trzeba zacząć od tego ,że jest synem dyplomatów,dużo podróżował i nie chciał się zbyt mocno przywiązywać do ludzi i to jest powód tego ,że ma tylko jednego przyjaciela. To jest coś,co zdarzyło się również mi. Bardzo dużo podróżowałem w ciągu ostatniego roku i zrozumiałem ,czym jest prawdziwa przyjaźń. Mam tylko jednego prawdziwego przyjaciela.
Karol: Ja też się z nią utożsamiam,bo jesteśmy dwoma dziewczynami, w tym samym wieku,jesteśmy marzycielkami, wojowniczkami... zawsze dążymy do rzeczy,których chcemy i nigdy się nie poddajemy. Jedną z najlepszych rzeczy podczas warsztatów jest to ,że gdy dostajemy rolę to zawsze możemy dodać do niej coś swojego. A co jest naprawdę świetne to to ,że gdy dostaliśmy opisy postaci mogliśmy dodać tam trochę o nas, o Karol to naprawdę fajne,bo wtedy o wiele łatwiej jest nam zagrać postacie. A coś,co przydażyło się Lunie o mieszkaniu w innym kraju spotkało też mnie. W sensie, zastanawiam się,czy ktoś kiedyś nie wyłączył kamery i nagrywały mnie bo naprawdę mocno utożsamiam się z rzeczami ,które się jej przydażyły.
Sylwia: Spędziliście na planie dużo czasu. Pamiętacie jakieś szalone lub zabawne sytuacje o których możecie nam opowiedzieć?
Karol: Jest wiele anegdotek z planu,dużo razem przeszliśmy ale właściwie to nie wiem.
Ruggero: Ok, popatrz ,co przytrafia się mi to to ,że nigdy nie mogę być cicho z Agustinem Bernasconi ,który gra mojego najlepszego przyjaciela w serialu. Zawsze się razem śmiejemy. Wiesz,on robi takie zabawne miny, a ja się śmieję,bo on ma śmieszną twarz,haha. Jest przesympatyczny. Raz kręciliśmy scenę i reżyser już się denerwowa bo nie mogliśmy się uspokoić no i doszło do tego ,że nigdy nie zobaczycie tej sceny, bo reżyser ją wyciął.
Karol: a postacie, z którymi ja nie potrafię grać to Tino i Cato. Naprawde nie umiem z nimi pracować! Zawsze bardzo mnie rozśmieszają, a bywają sceny,żę musimy być bardzo poważni i zastanawiam się dlaczego oni tacy są,dlaczego mówią przypadkowe rzeczy ale bywają czasy,gdzie dużoo się śmieję,bo są na maksa zabawni.
W serialu jeździcie na wrotkach. Czy było Wam ciężko na początku?
Ruggero: Nikt z nas nie jeździł na wrotkach wcześniej,nikt. Tylko Michael,prawda?
Karol: Tak, jedyny był Michael Ronda,tak
Ruggero: Ćwiczył jazdę na lodzie i to było naprawdę .... wow niesamowite. Tymbardziej ,że żaden z nas nie potrafił jeździć. Mieliśmy treningi przez 7 miesięcy.Całe dnie, bardzo intensywne,5 lub 6 godzin dziennie. To było wyzwanie, ale teraz jesteśmy bardzo szczęśliwi bo widzimy efekty w telewizji i bardzo nam się to podoba. Ale na początku nasze stopy nas zabijały,mieliśmy ogromne odciski, płakaliśmy ,zakwany na mięśniach,wiele razy się przewracaliśmy. Ale teraz mijaja 2 lub 3 tygodnie bez jedżenia i naprawdę tęsknimy.
Karol: Tak,ja bardzo tęsknię za wrotkami.Czasem mówiliśmy trenerowi,że nasze nogi bolą i on wtedy pytał,która część nogi, a nas po prostu bolało haha i nie mieliśmy pojęcia jaka to część,bo on wymawiał jakieś nazy mięśni ,o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia ,więc nawet nie mogliśmy wytłumaczyć haha.
Sylwia: Pomimo tego to i tak brzmi ekscytująco, więc chyba spróbuję jazdy na wrotkach.
Ruggero: Tak,koniecznie musisz zacząć jeździć na wrotkach! Patrz,teraz wydaje mi się,że jak wrócę do domu to kupię sobie wrotki,bo naprawdę to lubię a nie mam wrotek, których mogę używać poza planem więc chce sobie kupić własne,bo naprawdę to uwielbiam. Więc tak,to się takim moim hobby. Trochę praca , ale jednak hobby.
Karol: Właściwie w drugim lub trzecim miesięcu nagrań polubiłam to tak bardzo,że kupiłam własne. Jeśli mam być szczera,to jeszcze ich nie używałam są jak nowe,w pudełku,itp. Ale kupiłam wrotki,bo naprawdę to pokochałam.
Sylwia: A czy macie jakieś sekretne hobby, o których nikt nie wie?
Karol: Sekretne hobby hmm. Jak dla mnie to robienie sztuczek i technik cyrkowych. Kocham to ,kocham,kocham,kocham !
Ruggero: Sekretne hobby... No nie jest tajemnicą to,że uwielbiam grać na gitarze i instrumentach ale jako tajemnicze hobby mogę zaliczyć spanie i jedzenie. Dużo jem, Za dużo! Nie mam pojęcia, dlaczego jestem taki chudy. Nie wiem jak mogli mi dać te spodnie. One są takie wąskie! Ale pewnie kilka lat po Soy Lunie będę bardzo gruby.
Sylwia: Czy wy kiedyś byliście kiedyś w sytuacji,że musieliście się wyprowadzić i żyć zupełnie nowym życiem?
Karol: Tak,tak. Prawda jest taka,że oboje przeszliśmy przeprowadzkę do innego kraju. I to było trochę trudne ,bo trzeba się przywzyczaić do wielu rzeczy. Nowi przyjaciele,nowa szkoła. Ja się uczę w szkole onliwe w Argentynie. Trochę trudne i wymagające ,bo musisz nauczyć się wielu rzeczy żyjąc w innym kraju.
Ruggero: No ja mieszkam w Argentynie od chyba 4 lat. I jest to dla mnie niesamowite doświadczenie,które polecam przeżyć każdemu. Bo uczysz się rzeczy,których nigdy nie robiłbyś mieszkając w swoim domu,np.gotowanie. Rzeczy,których w domu ze swoimi rodzicami byś się nie nauczył. Więc zdecydowanie polecam wszystkim ,bo czuję ,że szybciej dorosłem i jestem z tego powodu szczęśliwy ,bo jestem przekonany ,że jeśli któregoś dnia wrócę do Włoch,to po tygodniu wynajmę sobie mieszkanie, bo nie zniosę chrapania mojego taty. Więc wolałabym być jednak sam.
Sylwia: Jeśli mielibyście możliwość wyboru między życiem Waszym albo byciem zwyczajnymi ludźmi- co byście wybrali?
Ruggero: Nie no, wydaje mi się,że spełniamy w ten sposób naszych marzenia. To praca jak każda inna ,dużo podróżujemy i żyjemy wieloma rzeczami. Tak ,czasem jesteśmy bardzo zmęczeni ,ale przecież robimy to ,co kochamy. Wydaje mi się,że pasja bije wszelkie słabości. To może być 40 wywiadów tego samego dnia, ale zawsze robimy to z tą samą energią,bo lubimy odpowiadać na Twoje pytania i na pytania wszystkich innych. Jeśli nie zostałbym aktorek,to pewnie byłbym kucharzem. Lubię gotować,to jest to coś ,co lubię ja, moi rodzice i cała moja rodzina lubi robić. Lubię gotować i jestem włochem,więc to byłoby świetnie- otworzenie restauracji otworzenie restauracji z moim bratem o nazwie ,,Dwaj bracia''.
Karol: A ja się wcale nie męczę tym co robię. No bo kiedy robisz to,co kochasz to się nie męczysz, prawda? Tak ,to jest spora odpowiedzialność ,bo codziennie jesteśmy na planie zaczynając kręcić o 9 a kończąc dopiero późnymi nocami- każdego dnia tak samo. To taka codzienna rutyna ,która może zacząć się ,ale my jesteśmy mega zabawki. Robimy to,co lubimy i jest to świetna przygoda! A jeśli nie byłaby piosenkarką i aktorkę to pewnie zostałabym projektantką.
Zostawiam wam link do wywiadu:
PS. Nie znalazłam wywiadu samej Karol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz