Chris Martin każdego wieczoru przedstawia niespodziewanego gościa. Ostatniej nocy przyszła kolej na argentyńską artystkę.
Coldplay osiągnął środek historycznej podróży: zespół prowadzony przez Chrisa Martina, Jona Bucklanda i Guya Berrymana i Willa Championa świętował swój piąty koncert w River ze specjalnym gościem, który zaskoczył ponad 65 000 obecnych: Tini Stoessel. W ten sposób piąta noc Coldplay w kraju miała bardzo argentyński posmak, który spotkał się z aplauzem publiczności. W tym momencie Chris Martin usiadł przy pianinie i zaśpiewał Let Somebody Go z Tini
Wyprodukowany przez DF Entertainment i Live Nation, a zaprezentowany przez Motorolę, program został przemyślany jako podróż przez przestrzeń, w której każdy jest częścią: repertuar obowiązuje ponad 20 piosenek, zespół wpada w bardzo dużo energii i olśniewa w każdej prezentacji, zabierając publiczność w gwieździstą podróż po swoim nowym brzmieniu, a także zatrzymując się na różnych etapach swojej kariery.
Fani mogli po raz pierwszy usłyszeć na żywo utwory takie jak: ,, My universe'' , ,, Higher Power'' i
,, Humankind'' ,a także klasyki, które są już w naszym muzycznym DNA: ,, The Scientist'', ,,Fix you'',
,, Viva la Vida'' , ,, Yellow'' oraz ,,Clocks''.
Przystanek XL w Argentynie ,, Music of the Spheres World Tour'' to rekord w historii występów na żywo w tym kraju. Zespół da w sumie dziesięć koncertów na River Stadium, co jest do tej pory czymś bez precedensu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz