Sprawdź wszystko, co powiedziała nam wyłącznie Tini Stoessel, jest naszą okładką w tym miesiącu.
Tini Stoessel dostrzegła pozytywy w zeszłorocznch trudnościach. Jej wysiłek był taki, że już przygotowuje album tak epicki jak Mienteme, jeden z jej największych hitów.
Tini Stoessel poznałem podczas premiery serialu Disney'a Violetta, pamiętam to, bo pojechałem do Argentyny, żeby przeprowadzić z nią wywiad. Od tego czasu minęło 10 lat, a teraz wygląda na bardziej dojrzałą, zaangażowaną w podejmowaniu decyzji i pewniejszą w odpowiadaniu pytań. Ale jest coś, co się nie zmieniło: jej energia i prostota, zawsze gotowa do pracy jest jej najlepszym usposobieniem. Zaskakujące jest widzieć ją tak szczęśliwą po tym, jak nie bawiła się zbyt dobrze podczas pandemii. Niech opowie, jak doszła do siebie i jak muzyka rozjaśniła wszystkie mroczne chwile, przez które przeszła.
Tu: Uwielbiam to, że pomimo Twego sukcesu działasz z tą samą energią... Jak to osiągasz? Kto pomaga Ci trzymać się na ziemi?
T: Przede wszystkim jestem bardzo wdzięczna, że mam przyjaciół, jakich mam, bo ich nie szukałam, moi rodzice wysyłali mnie do szkoły i tam ich znalazłam. Czasami nie spotykałam się często z dziewczynami w szkole, ale tak nie było. Znam ich odkąd skończyłam 3 lata, są moimi przyjaciółmi i trzymam ich przez całe życie. Jako artystka ciągle coś odchodzi i przychodzi, spotykasz wielu ludzi, ale myślę, że jednym z kluczy do tego, by nie tracić gruntu - w oparciu o mój sposób bycia i postrzegania życia - powstrzymywania tych uczuć. Kiedy jestem przygnębiona i potrzebuję kogoś, dzwonię do ludzi, którzy znają moje serce, którzy wiedzą, kim na prawdę jestem, bo wiem, że powiedzą mi coś z obiektywnego miejsca. To samo dotyczy mojej rodziny i prawdziwych więzi, które mnie łączą.
Tu: Sukces, który osiągasz dzięki swojej muzyce jest epicki. Mienteme ma ponad 140 milionów wyświetleń. Jaki jest sekret sukcesu tej piosenki?
T: Nie wiem, jaki jest sekret! Gdybyśmy go mieli, codziennie byśmy kłamali (LOL). Wierzę, że ludzie zawsze okazywali mi dużo miłości i byli związani ze swoim projektem. Mienteme to cumbia połączona z reggaetonem, to jedna z tych piosenek, których słuchasz i lubisz, ma te dźwięki, które są bardzo reprezentowane przez Argentynę. Argentyńskie cumbias są śpiewane przez dziadka, ciocię i małą dziewczynkę z domu. Mienteme szukaliśmy wesołej piosenki, która sprawi, że zatańczysz i umili to, przez co przechodzisz. Wydaje mi się, że ludzie tak to odbierają: kiedy rzeczy są robione z miłością, dobrze się kończą. Maria ( Becerra) zaczęła bardzo dorastać, a jej obecność w tej piosence była bardzo interesująca i ważna, ponieważ kobiety coraz częściej spotykają się, by tworzyć muzykę. Mary i ja dogadujemy się bardzo dobrze, mamy dobre relacje. Kochamy się i wkładamy dużo miłości w ten projekt. Wszystkie osoby, które ze mną współpracą, zawsze dają z siebie wszystko, aby wszystko szło jak najlepiej.
Tu: Zanim często było widzieć konkurencję artystki, nie do pomyślenia było by współpracować! Ty tworzysz ten trend.
T: Wydaje mi się ważne, że poza stwierdzeniem, że wśród dziewcząt powinniśmy się wspierać, to właśnie robimy. Uczennica niedawno wyszła, ta piosenka Loli Indigo, w której brałyśmy udział z Belindą, i ma się dobrze: to samo dotyczy ,,kuzyńskiej siostry'' Mientene, która ma 22 lata i jest Greeicy. Są utalentowane kobiety i za każdym razem, gdy zyskujemy więcej miejsca w branży, torujemy drogę dziewczyną, które jeszcze nie dotarły.
Tu: Planujesz już płytę, czy będzie podobała się linii Argentyńskiej Cumbii i Urbano?
T: Będzie wszystko. Jedną z rzeczy, które najbardziej pamiętam z pandemii - pomimo tego, jak bardzo jest smutno - jest to, że zanurzyłam się w muzyce, słuchałam różnych stylów i tworzyłam różne piosenki. Zwykle na moich płytach zawieram informacje na temat stylów i to samo stanie się z tym albumem. Nie chcę za daleko Cię posuwać, ale mam ulubioną piosenkę i nie ma nic wspólnego z tym co wcześniej robiłam. Oczywiście będzie dużo reggaetonu i na razie mam tylko jedną balladę, ale ponieważ jestem silna, będę szukać i pracować aby znaleźć więcej.
Tu: Z jakimi artystami będą kolaboracje na Twoimi albumie?
T: Będzie dużo! Mam jednego z Manuelem Turizo, już to powiedział, więc dlatego mogę swobodnie o tym mówić, ponadto śpiewał nawet piosenkę w wywiadach..... na tym poziomie był spoiler! Nie potrwa długo, zanim się pojawi i jestem pewna, że ludzie to kochają, ponieważ jest to jedna z tych smutnych piosenek ze szczęśliwą melodią. Wiesz, jeśli zakończą związek, to będzie jak pierścień na ich palcu, poczują się bardzo utożsamiania z piosenką. To z tej muzyki sprawia, że tańczysz i się uśmiechasz, ale jednocześnie opowiadasz niezbyt dobrą historię, to jest jak przetwarzanie bólu przez muzykę.
Tu: Teraz ważny temat.. jak Twoje serce w tych czasach?
T:Okey, nie było tak dobrze w zamknięciu i myślę, że nikogo nie ma. Pandemia była jedną z wielu wzlotów i upadków, zbyt wiele emocji razem, głośną zmianę życia dla wszystkich. Przyszłam nie tak piękne chwile emocjonalne, ale dzisiaj przytulam Cię, ponieważ zmuszasz mnie do nauki i samopoczucia dzisiaj. Bez tych złych czasów być może nie odkryłabym we mnie ilości pięknych rzeczy, poznałam bardziej siebie. Dzisiaj jestem szczęśliwa, ale musiałam przejść przez bardzo silne rzeczy. Każdego dnia doświadczamy zbyt wiele emocji,. ale poświęcenie czasu i na ich zobaczenie z tego miejsca samotności bardzo mnie odżywiło. Radzę to Ci zrobić.
Tu: W jaki sposób zostałaś zbrojona tak dużo ludzi zapewnia odległość i ograniczenie?
T: Wiele piosenek z albumu i innych, które się ukazały w zeszłym roku, nagrałam w domu, ponieważ nie było otwartych studiów. To było bardzo skomplikowane, ale prace były kontynuowane. W tych chwilach kryzysu napisano: ,,Wow, co za fiaca!'', ale kiedy musisz sobie poradzić, jak możesz, stajesz się silniejszy i mądrzejszy: które wypełniło się doświadczeniem w ekstremalnych sytuacjach, które musiałam rozwiązać samodzielnie i mogłam podróżować, pojechałam do Los Angeles i tam byłam z Mauricio Rengifi i Andresa Torrresem pracującym nad wieloma utworami. Musiałam iść do studia i pozbyć się wielu uczuć. Skończyłam tą dwumiesięczną podróż i czułam, że te piosenki mnie uzdrowiły, bardzo dobrze, mi to zrobiło.
Tu: Podczas pandemii zakończyłaś związek z Yatrą, a w ostatnich miesiącach widziano Cię z nim. Jak się czułaś po rozstaniu?
T: Jeśli chodzi o mój związek z Sebastianem, było to trochę smutne, ponieważ nie mogliśmy się zobaczyć, aby zakończyć tą więź i to nie tylko odcięło związek z daleka, ale pandemia dopiero się zaczynała. To bardzo smutne, ale naprawdę nauczyłam się bardzo dużo. Jeśli chodzi o relacje po za randkami, dołączyłam do moich przyjaciół na niesamowitym poziomie, ponieważ dawno nie byłam w Buenos Aries od dłuższego czasu. Spotkałam ich ponownie i trzymałam blisko siebie, do tego stopnia, że codziennie do mnie piszą i dzwonią.... Kontakt z przyjaciółmi napełnił moje serce radością. W tym sensie widziałam pozytywną stronę tego, co się działo, przeżyłam tę dynamikę, za którą tak bardzo tęskniłam i którą tak bardzo kocham.